Podróżując do tak dalekiego, tak odmiennego kraju jakim są Chiny musimy spodziewać się, że pewne rzeczy nas zaskoczą, pewne zaszokują inne zachwycą czy zadziwią. Ucząc się odpowiedzialnego podróżowania musimy pamiętać o tym, jak duży wpływ mamy swoim zachowaniem na ludzi, których spotykamy. Jadąc do Chin nie zawsze mamy możliwość przygotować się na inny świat, jaki tam zastaniemy. Poniżej znajduje się krótki przewodnik, który pozwoli przygotować się na to co obce, podpowie jak nie zrazić do siebie ludzi, jak stać się prawdziwym „zhongguo tong” czyli specjalistą od spraw chińskich.
Targowanie traktowane jest jako swoista gra i nie należy traktować tego jako próbę oszukania przybysza a daleka. Targujemy się na bazarach, w sklepach a to za ile daną rzecz kupimy zależy tylko od nas. Należy pamiętać, że dobra cena to taka, która satysfakcjonuje zarówno sprzedającego jak i kupującego.
Hałas i tłok na chińskiej ulicy to coś, czego uniknąć się nie da ale również coś, co nadaje
Chinom ich unikalny charakter. Niezasypiające nigdy miasta, tłoczne skwery, place i ulice. Chiny to kraj zamieszkiwany przez ponad 1,5 mld mieszkańców i widać to na każdym kroku.
Język angielski jest w Chinach coraz bardziej powszechny ale uczy się go dopiero pierwsze pokolenie więc powszechna znajomość tego języka pozostaje na razie tylko życzeniem. Chińczycy bardzo przywiązani są do swojego języka i zdziwienie czy zdenerwowanie turysty, że niewiele osób mówi w Chinach po chińsku przyjmują z takim samym zdziwieniem, że turysta nie rozumie nic po chińsku.
Fotografem może być obecnie każdy. Dostępność dobrego sprzętu fotograficznego jest powszechna i nasze zainteresowanie fotografią rośnie. Chcemy przywieźć z Chin piękne i unikalne zdjęcia a czym trudniej zdobyte tym bardziej według niektórych oryginalne. Podczas podróży po Chinach musimy pamiętać, że nie każdy obiekt fotograficzny chce być obiektem, że nie każdy chce aby jego twarz znalazła się w czyimś albumie jako pamiątka z podróży. Mieszkańcy mniejszych wiosek mogą bać się aparatów, mogą wierzyć, że zdjęcie kradnie im dusze. Szanujmy ich zdanie i zawsze zapytajmy zanim przyciśniemy przycisk migawki.
Pomoc jest zawsze wielkoduszna i dobra ale pomoc w sytuacji, gdy dzieci zmuszane są do żebrania czy okaleczane przez rodziców bo takiemu dziecku turysta szybciej będzie chciał wręczyć drobny pieniążek czy niewielki banknot to już zupełnie inna sprawa. Jeśli chcemy pomóc zawsze znajdzie się lokalna organizacja czy fundacja, która w sposób sformalizowany zajmie się pomocą.
Laowai, to najpowszechniejsze określenie na obcokrajowca w Chinach. Chińczycy są niezwykle otwarci i w niektórych sytuacjach bardzo bezpośredni. Jako biali turyści jesteśmy często obiektem zainteresowania, podziwu, ciekawości. Jakiekolwiek byłyby te uczucia możemy być pewni, że nasza obecność będzie zauważona ale nie powinno być to dla nas powodem to stresu czy niechęci.
Co kraj to obyczaj. To powiedzenie znamy niemal wszyscy ale jak rzadko pamiętamy je w praktyce. Poniżej kilka zasad, które zjednają nam szacunek mieszkańców Państwa Środka:
• W świątyni czy klasztorze zachowujemy ciszę i powagę, nie rozmawiamy przez telefon, nie robimy zdjęć jeśli przepisy wyraźnie wskazują na taki zakaz.
• Wręczając prezent zrób to obiema rękami, podobnie z wizytówką.
• Przyjmując prezent nie otwieraj go przy darczyńcy, zrób to już po jego odejściu.
• Nigdy nie dawajmy w prezencie zegarka bo może to oznaczać złe życzenia, skierowane w stronę obdarowanego.
• Starsze osoby darzone są szczególnym szacunkiem, należy powitać je jako pierwsze podczas wizyty w czyimś domu.
• Chcąc kogoś przywołać robimy to otwartą dłonią skierowaną do ziemi, zginając dłoń w stronę własnego ciała.
Tybet – podróż po Dachu Świata
Tybet jest jednym z najmniej dostępnych regionów świata, podróż na Dach Świata zajmuje zawsze dość dużo czasu. Wjeżdżając na tereny tybetańskie warto odpowiednio przygotować się do podróży. Poniżej zamieściliśmy kilka podstawowych informacji, które pozwolą nie popełnić tury-stycznego faux pas i cieszyć się szacunkiem Tybetańczyków.
• Będąc w Tybecie należy pamiętać, że jesteśmy tylko gośćmi, szanujemy lokalne zwyczaje i ludność.
• Tybetańczycy są bardzo religijni. Bez względu na nasz światopogląd odnosimy się z szacunkiem do modlących się ludzi. Szacunkiem otaczamy również posągi czy buddyjskie bóstwa. W świątyni zdejmujemy nakrycie głowy, przykrywamy odkryte ramiona.
• W niektórych świątyniach czy klasztorach nie wolno robić zdjęć lub pobierana jest za nie opłata. Warto pamiętać, że opłata za zdjęcia może być jedynym sposobem dofinansowania klasztoru.
• Tybet jest regionem wrażliwym politycznie. W żadnych okolicznościach nie należy robić zdjęć obiektom wojskowym, samym żołnierzom czy policjantom.
• Nie należy wręczać Tybetańczykom zdjęć dalajlamy. Są one w Tybecie zakazane i możemy tym sprowadzić problemy nie tyle na siebie co na obdarowaną w dobrej wierze osobę.
• Nie należy spluwać ani klaskać za plecami Tybetańczyka. Klaskanie to tradycyjny sposób na odpędzenie złych duchów.
• Będąc w Tybecie warto wspierać lokalną gospodarkę. Jeśli mamy ochotę zakupić rękodzieło dobrze jest skierować się bezpośrednio do miejsca, gdzie jest ono wytwarzane.
• Tybetańczycy lubią się targować i robią to bardzo wdzięcznie. Pamiętajmy, że targowanie to gra, w której zwycięzców powinno być dwóch.
• Tybet jest regionem, gdzie szczególnie ważne jest przestrzeganie zasad ochrony środowiska. Nawet jeśli miejscowa ludność nie przestrzega wszystkich zasad, warto jest dawać im dobry przykład.
• Będąc w Tybecie warto nauczyć się kilku słów po tybetańsku. Będzie to zawsze bardzo mile odebrane przez Tybetańczyków.
• Goszcząc w domy tybetańskim pamiętajmy o przywitaniu się z najstarszym członkiem rodziny a będąc poczęstowanym słynną tybetańską herbatą pamiętajmy, aby opróżniać czarkę małymi łykami.